Portal MojeBieszczady.com:
Dzisiaj zapraszamy do kolejnej podróży Szlakiem bieszczadzkich artystów…
Czy można oddzielić człowieka od bluesa?
W przypadku mojej kolejnej postaci, którą miałam zaszczyt poznać w Bieszczadzie – nie można rozdzielić. To człowiek zbudowany z ciała, talentu, 3 gitar, harmonijki i bluesa – mowa o Arku Zawilińskim.
To chłopak rodem z Gorlic. Muzyka i gitara towarzyszą mu od zawsze. Poszukiwanie swojego „muzycznego ja” rzucały Arkiem po wielu miejscach w Polsce, spotykał i koncertował z wieloma zespołami i artystami.
Poznałam Arka podczas festiwalu „Bies Czad Blues”. Był to czas dla Arka, kiedy pomieszkiwał w Bieszczadach i zacumował swoją życiową łajbę.
Nie będę pisać i powielać informacji o Arku, które można znaleźć na jego stronie www.arekzawilinski.pl
Ja o Arku napiszę jak o osobie, którą odbieram całkowicie i w pełni prywatnie.
Autorka: Lidia Tul-Chmielewska
Całość przeczytacie na portalu MojeBieszczady.com: LINK