Kwartalnik Twój Blues:
Pierwsze co rzuca się w uszy, to niesamowita symbioza muzyków biorących udział w tej sesji nagraniowej. Grają to, co lubią i to, w czym czują się, jak przysłowiowe ryby w wodzie. Na program albumu składają się autorskie utwory Arka Zawilińskiego. Są tutaj te nowsze, ale pojawiają się i te stareńkie, znane mi od wielu lat, jak choćby Plan Jakuba Drwala, Nie pamiętam czy Według Boba D. Nie sa to jednak odgrzewańce. Te starocie na nowo opracowano pod względem aranżacyjnym.
Muzyka, którą przedstawia zespół, to interesująca mieszanka bluesa, country i amerykańskiego folku, a bywa, że bezpośrednio odniesiona do twórczości Ry’a Coodera i Hazmat Modine. Czuć w tym wszystkim ducha ludzi gór. Ludzi znających te góry, znających życie w tych górach. Tutaj nie ma wymyślonych historii, tutaj są prawdziwe opowieści.
Jak wyżej wspomniałem, zespół w składzie: Arkadiusz Zawiliński, Maciej „Kura” Kurowski, Roman Ziobro i Grzegorz Zawiliński to perfekcyjnie zgrana maszyneria. Na uwagę zasługują partie harmonijki Kurowskiego. Charakteryzują się znakomitym brzmieniem, wyczuciem frazy oraz ciekawa melodyką. Roman Ziobro świetnym Basistą jest, co wiemy nie od dzisiaj. Okazuje się, że równie biegle opanował gre na skrzypcach. Stylowe są partie gitar (duży udział gitary rezofonicznej) i banjo grane przez Arkadiusza. Wszystko to czujnie napędzane perkusją Grzegorza sprawia, że tę muzykę aż wyrywa z głośników. Głos lidera zwinnie wtapia się w te wszystkie smakowite dźwięki. Pełna równowaga formy i treści. Po prostu piękna płyta. Należy dodać, że realizacji dźwięku nic, a nic nie odstaje od poziomu artystycznego.
Autor: Robert Lenart
